We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Sympatyczni M​ł​odzi Ludzie

by Meat Nation

/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

1.
Mam już dość wszelkiej schematyzacji poprzez mord wyznaczę drogę mych racji zakrwawionym ostrzem będę wymachiwał wnętrzności wypruwał i głowy odcinał nie chcę dłużej milczeć i żyć w strachu wyjdę na ulicę i wykonam mord wrzechczasów świat o mnie usłyszy i postawi pytanie kim ja kurwa jestem i czego w życiu pragnę skołatane myśli krążą mi po głowie wziąć w rękę młotek i dokonać rzezi owiec iść ciągle naprzód i nie odwracać wzroku z podniesioną głową dokonywać mordów każdy akt agresji jest mi dobrze znany owoc cierpienia już dawno zasiany zmienię mą frustrację na ludzkie cierpienie jednym ruchem ręki odetnę kończynę niosę ciężki bagaż, brzemię rozgrzeszenia wystrzał z pistoletu dla każdego skurwysyna kawałki mózgu i wiadra krwi uważaj na ulicy, następny jesteś ty
2.
Jestem Zły 02:09
Jestem już zmęczony, mam wszystko gdzieś O nic nie chce dbać, wszystko chce zgnieść Szukanie szczęścia dawno mi już zbrzydło Powiem jedno. Jebać to wszystko Jedyne czego aktualnie potrzebuje Zimnego piwa w dłoni, umierać nie musze Chce tylko chwili świętego spokoju Więc jeśli chesz to zabrac, zabije cie gnoju ref Mam dość drgań powietrza które powodujesz Oddaj mi czas który przez ciebie marnuje Chce żebyś sie po prostu zamknął.To proste Oni jednej sekundy już z tobą nie zniose Dostaje nadciśnienia gdy słysze twój głos Ciało wariuje i rozwaliłbym coś Gdybym musiał wytryzmac z tobą minut pietnaście Osiwiałbym i zabiłbym siebie to jasne Kazdy twoj krok niesie moje cierpienie Kazde twoje słowo to najwieksze utrapienie Kazdy twój oddech wywołuje Agresje Kazdy twój gest sprawia ze celuje w ciebie
3.
Jak zwykle dla ciebie topiłem sie w czasie Zatruwałem sie nim, tak sie starałem I gdy chciałem dostać jakąs podwyżke Znosiłem bagaż wszystkich poniżen jak ten Aleksy, byłem juz prawie martwy Ale zapach nagrody byl tego warty Wiec krok za krokiem jak opętany Robiłem wszystko byłem oddany refren A teraz szefie to na to patrze I juz ci w ogole nie wierze Nie ma awansów nie ma wypłaty Wielkim kłamstwem był cały Eden I znowu niosłem do ciebie podanie w stopach bosych i koszuli dziurawej Deadline był jutro, ja nocke zarwałem By raz móc wyjśc, poudawać ze zyje i siedzac sam z browarem w ręku prawym Myślałem o tym co mi kazałes zrobic mówiłes mi Lucek, Trzeba ich zalac i zabic Bo inaczej by sie nie bali refren A teraz szefie to na to patrze I juz ci już w ogole nie wierze Nie ma awansów nie ma wypłaty Wielkim kłamstwem był cały Eden A jak kazałes temu staremu wyrzucic syna Chciałes widziec na własne oczy jak go zarzyna kazałes przerwac w ostaniej chwili To było pojebane, Oni nie byli winni Mam tu dwie ksiegi, historie zarządu I dobrze wiem ze narobie sobie wrógów Dopijając ostatni łyk piwa Spierdalam z tąd. Znikam.
4.
Polowanie 02:06
nie daje ci zadnych szans na przetrwanie przed północą skoncze polowanie za strachu i odcisków twoich stóp wyslędze cie jak bestia z twoich snów BIEGNIJ NIE MA UCIECZKI BIEGNIJ I TAK CIE ZŁAPIE Kiedy wyczuje już twoje ciepło zwolnie tobie już bedzie wszystko jedno Zanurkujesz w śniegu czujac krew swoja zajmiesz się walką, ja zajme sie tobą BIEGNIJ NIE MA UCIECZKI BIEGNIJ I TAK CIE ZŁAPIE
5.
to własnia ja Zabiłem Kurta Cobaina byłem lufą w jego przepiym gardle Jego mózgiem ubrudziła sie sciana Krew sączy się z papierosem na dywanie Jestem heroiną w jego gównianych żyłach Najsłodszym narkotykiem jaki mogł wymarzyc Gwałce go od środka, zmieniam zabijam Sącze w nim Czystą nienawiść To ja celowałałem z jego strzelby prosto w czoło słodkiej Kortnej z czystą sadysfakcją tłukłem ją do krwi zniszczyłem go. chciałbym zrobic to tez tobie Flirtowałem z nim od bardzo dawna Stałem z nim jak zgwalcil chorą dziewczyne Mijały nam we dwoje piękne lata Kiedy on slabł. Ja rosłem w siłe [Jan D. Inside] I'll take advantage while You hang me out to dry But I can't see you every night, free Oplatałem go swoimi mackami regularnie Nasze ciała splotły sie w spojną całość Czyniłem go coraz gorszym tyranem I z ręka na sercu nigdy nie było mi mało Miliony nastolatek patrzy na moją ofiare Chcą posiąść ciało tego cholernego trupa Gdyby tylko wiedziały, gdyby znały prawde Cieszyłyby się ze ten skurwiel umarł To ja celowałałem z jego strzelby prosto w czoło słodkiej Kortnej z czystą sadysfakcją tłukłem ją do krwi zniszczyłem go.chciałbym zrobic to tez tobie
6.
Nie celuje w twoja smierc i tak przyjdzie do ciebie Ja celuje w nienawisc cieszy mnie twoje cierpienie Chce zeby krew z twoich oczu spływała na policzki by piekły wszytkie twoje rany i blizny Dotykam swojej twarz jeszcze ją posiadam Tak samo jak ręce i jak jabłko Adama Wszystkie organy w moim swiadomym ciele chca tylko jednego. Dorwać ciebie Ale smierć, śmierć to nie jest rozwiązanie To by było łatwe, łatwe nie jest dzisiaj w planie Jak podczas dżumy chce widzięc czarne plamy Niech cie pochłoniają dożywotnie skazy Nie celuje w twoja smierc i tak przyjdzie do ciebie Ja celuje w nienawisc cieszy mnie twoje cierpienie Chce zeby krew z twoich oczu spływała na policzki by piekły wszytkie twoje rany i blizny I tak marze. I tak marze sobie Tylko o sobie, tylko o tobie Jak mam wizje co chciałbym abyś czuł Uwierz mi. dożywotni ból I tak marze. I tak marze sobie Tylko o sobie, tylko o tobie Jak mam wizje co chciałbym abyś czuł Uwierz mi. dożywotni ból Niech codziennie w nocy budzi cie wrzask Nawiedzają cię wizje stosów ludzkich ciał Obyś był zawsze krok od psychicznej zapaści Jak lunatyk miedzy swiatem zywych i martwych Nie chce twojej śmierci naprawde to mówie Za bardzo cie nienawidze zebyś został trupem śmierc to zbawienie bedziesz o niej marzyć Ale ostatecznie nigdy się na nią nie odważysz Nie celuje w twoja smierc i tak przyjdzie do ciebie Ja celuje w nienawisc cieszy mnie twoje cierpienie Chce zeby krew z twoich oczu spływała na policzki by piekły wszytkie twoje rany i blizny

credits

released October 21, 2016

license

all rights reserved

tags

about

Meat Nation Gdańsk, Poland

contact / help

Contact Meat Nation

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Meat Nation, you may also like: